Rua Santa Catarina
Plaża. W tle - Optymisty :-)
So crowded.
Wszyscy powoli się wykruszają. Niektórzy Polacy musieli wracać do domu, tak więc w sobotę 20 czerwca ogłosili imprezę na plaży. Beach Party przy muzyce z po bliskiej Brazilian Stage strwało całą noc i było naprawdę przyjemnie.Z 23 na 24 była noc świętojańska, czyli São João Noite. Jako, że św. Jan jest patronem miasta, to środa była wolna od pracy, a ta poprzedzająca noc obfitowała w atrakcje. Tylko portugalczycy mogą wymyśleć zwyczaj stukania się piszczącymi młotkami po głowach i przytykania kwiatu czosnku do twarzy... Za to tłumy ludzi, koncerty, puszczanie lampionów i fajerwerki robią wrażenie..
Tak to mniej więcej wygląda...
W drodze do Gai przez Ponte Dom Luiz I
Z punktu obserwacyjnego, gdzie oglądaliśmy fajerwerki.
Fajerwerki. Jeden z wielu moich filmików :-)
Droga powrotna do Porto w tłumie ludzi.
Ponte Dom Luiz I wypełniony ludźmi. Wierzcie albo nie, jak ja przechodziłam później, to byłam przerażona, tak się ten most huśtał...
W kolejce do wejścia na most. Policja za bardzo nad tym nie panowała. Albo im się nie chciało... Tu inne zwyczaje panują niż w Polsce. Raczej trudno oberwać, czy nawet zostać okrzyczanym za to, że się wybiegnie za barierkę...
Fajna laska Ci jezyk wywala w filmiku o piszczących młotkach ;p A ty jak zwykle zdjecie z ręki :) czy tam nie miał kto Ci zdjec robic?
OdpowiedzUsuńNie daję byle komu mojego aparatu ;-)
OdpowiedzUsuńA laska jest z Rumunii, Petronela ma na imię, a jej facet to Jose z Hiszpanii :-)